....jak wspomniałem wcześniej mieliśmy skuter a co za tym idzie przemieszczanie się po wyspie było bezproblemowe nawet z dwójką ciągle narzekających pociech :-) . Odwiedzaliśmy miejsca które już widzieliśmy ale też chcieliśmy je zobaczyć ze względu na dziewczyny np: Big Budda
pierwszym razem dziewczyny płakały bo nie chciało im się wejść po około 100 stopniach do góry teraz się ścigaliśmy kto pierwszy , wsparliśmy nawet Big Buddę kupując jedną dachówkę która można było podpisać z czego oczywiście skorzystaliśmy
odwiedziliśmy jeden z wielu nocnych bazarów z żywnością , naszą uwagę przyciągnęło sushi było rewelacyjne robione ręcznie a wyglądało jak by schodziło z taśmy produkcyjnej , no i cena 0.50 groszy mniejszy i 1 zł większy kawałek jedyny minus to że nie było schłodzone
znowu robi się późno jutro coś dalej naskrobę cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz