środa, 30 września 2015

Życie tutaj... wiersz :-)

Gdy pogoda jest kaleka
nikt tu na nią nie narzeka

życie tutaj jest jak w pudle 
ciągle jemy ryż i nudle

jak pogode czasem mamy
to na skuter wnet wsiadamy

i pędzimy na bazary
kupić nowe okulary

lecz gdy nuda nas dopadnie
to  jedziemy gdzie popadnie

Lenka nasza ukochana
co dzień rano roześmiana

Karolina nastolatka
ciężko nam się klei gadka

za to puenta będzie krótka\

żeby prawić take bzdety
trzeba czasu mieć niestety 

                                        Piotr Kozioł
oj nudziło mi się troszkę  :-)  pozdrawiam





wtorek, 29 września 2015

Polacy poznani w Tajlandii cz1


Elo kochani
Z racji tego że mam trochę wolnego czasu :-) (wiem wiem zabrzmiało to śmiesznie )
Tak jak w poprzednim roku, w tym także zamierzam przedstawić wam osoby poznane w
w czasie naszej wyprawy
I tak o to na pierwszy ogień idą Agnieszka i Artur
Jak to standardowo bywa poznaliśmy sie spacerując po naszej niewielkiej miejscowości ,
Artur i Agnieszka pochodzą z Jeleniej Góry choć na stałe mieszkają gdzie indziej .
Okazało sie równiez że jesteśmy rówieśnikami (prawie) wiec rozumieliśmy sie doskonale ,
przez dwa wieczory filtrowaliśmy nerki browarem opowiadając rożne historie z życia.
Jednego wieczoru poszliśmy na plaże puszczać lampiony
niestety warunki pogodowe nie pozwoliły (wiatr) , ale zaliczyliśmy spacer, też było warto.

Oczywiście pozdrawiamy Artura i Age oraz ich wyluzowaną córkę  którą poznaliśmy z opowiadań.
Ps . Artur z pewnością chciałby pozdrowić panów  policjantów :-)


Może troche fotek

Dziewczyny dorwały przyjaciela
 Kara w nocy na plaży i nasze nocne znaleziska

Kara i jej maskotka
Mój lenek z pchlarzem

piątek, 25 września 2015

Hello żyjemy dzień powszedni

Zaczęliśmy czwarty dzień pobytu ( jeszcze tylko 266 ) sytuacja rozwija się
dość dobrze .
Jesteśmy w miejscowości turystycznej Khao Lak w porze deszczowej
wiec tłumów nie ma choć pogoda jest ok ,


zdjęcie powyżej mówi samo za siebie tylko my i jakieś 500 metrów plaży , ma  to swoje plusy nie  musimy szukać miejsca do leżenia :) .
Lenka przy pierwszym wejściu do morza zapytała czy może zwiększyć zasolenie (chyba wiadomo o co chodzi ) , Karolina chyba wciągnęła się w książki 
Może jeszcze jakieś fotki dorzuce dziś poszliśmy za późno na plaże , wiec ze słońca nie skorzystaliśmy za to wracaliśmy w czasie ulewy 
 a poniżej jak się wzięło domki po taniości to i sprzątać sobie trzeba samemu : )
  

środa, 23 września 2015

Khao Lak

Hejka

My już w drodze na Khao Lak jedziemy w superanckim autobusie (każde siedzenie ma masaż w oparciu więc nie muszę pisać o reszcie zalet) i nie jest to żaden VIP bus . Podróż całonocna z przerwami na piwko (dla kierowcy )


. Autobus wyczaiła nam pani z hotelu za co nawet nie wzięła napiwku (byłem zdziwiony nawet bardzo) , namawiała nas na wyższy standard ale niestety dzieci większe więc 4 bilety trzeba kupić , logika podpowiada bierz tańsze trzeba oszczędzać i tym razem jest naprawdę ok. Dupa jest ok
wole najgorszy sliping bus w Wietnamie  niż rozkładane siedzenia  w takim autokarze dla mnie po prostu za krótko .

Godz 8 rano meldujemy się na miejscu w hotelu i znowu pozytywnie , duże pokoje , basen , może ze 400 metrów do morza (to akurat był nas wybór)



 jeden zestaw american breakfast każdy wybrał coś dla siebie : )

no co jam mam wam dalej pisać zobaczcie
 
a po  godz 15 przypomniała sobie  przywitać się z nami pora deszczowa

trudno parasole są na wyposażeniu hotelu , jest godz 22 ciągle pada ale temperatura w granicach 26 stopni 
ide spac tylko mi tu jakiś je.....y osioł ryczy o buddo traf go piorunem cdn...

wtorek, 22 września 2015

Bangkok

hello Main Freud

Jak już wszyscy wiecie dotarliśmy cali i zdrowi , nie opisuje podróży z lotniska do centrum bo jest to tak proste jak podróż warszawskim metrem : ) trochę szczęścia i rozumu i wszystko można ogarnąć .


Hotel znamy Sun Flower przy Patpongu jakieś 300 metrów spacerem, odwiedziny u Pooky szybki browar
rzut okiem na tajską rozpustę i powrót do hotelu : (  , niestety dzieci były śpiące przynajmniej tak twierdziły
w pokoju okazało się coś innego .


Rano już było ok pojechaliśmy załatwić bilety na Khao Lak a następnie zaspokoiliśmy swoje żądze kulinarne Kasia ulubioną papaya salad dziewczyny zjadły naleśniki z bananem i polane czekoladą a ja nudel soup
dobra lecimy dalej cdn...







 

Podróż do BKK

Witamy ponownie ze studia nagrań Koziołki Bros Company

Właśnie znajdujemy się na pokładzie jakiegoś samolotu jakichś tam linii (oczywiście nie reklamuje bo będzie tłok a ja lubię podróżować wygodnie ) . Pisze to tylko dlatego że chyba nam
nawaliła klima albo pilot liczy że jak nas zamrozi to jakaś stewardesa pójdzie go rozgrzać ( żeby się tylko nie przeliczył ).
Jeszcze tak zimno to nie miałem nigdy telefon pokazuje 18 stopni ,palce po prostu mam zgrabiałe.

Wracając do podróży jak na razie wszystko układa się perfekcyjnie dwie przesiadki przebiegły nad wyraz sprawnie , dziewczyny nie marudzą . Lenka wzięła plecak i torbę na ramie , niestety torba już wylądowała w koszu za ciężko miało dziecko , nie ukrywałem radości w końcu ja to noszę .

Z bardziej przyziemnych rzeczy i ciekawszych było nasze pożegnanie , wielu osobą zakręciła się łezka w oku i wcale nie jestem zaskoczony nie często wyjeżdża się dłużej niż na 3 tygodnie no my
poszliśmy szeroko , ale nie cieszmy  się za wcześnie . Plan do wykonania mamy ambitny trzymajcie za nas kciuki a Kasia pomodli się za was do buddy ; ) .

To na tyle za trzy godz z kawałkiem lądujemy w bkk cdn..


ps. lecieliśmy air berlin a później etihad polecam lot łączony z dwoma przesiadkami ale naprawdę było ok..

ps. zdjęcia też będą niedługo

środa, 2 września 2015

Zajawka

Hello kochani

Jak wspomniałem wcześniej w tym roku zaplanowaliśmy wycieczkę na troche dłuższy okres czasu
tj. około 9 miesięcy ( oczywiście wyznacznikiem jest kasa ,ale bądźmy dobrej myśli w totka czasem gramy ).
Niektórzy z was już wiedzą wylatujemy z Polandi 20 września lecimy standardowo do BKK  odwiedzić naszą znajomą Tajke która nazywa sie Pokky i jest naganiaczką na patpongu .




Znalezione obrazy dla zapytania patpong



Dalsza cześć podróży to całe zachodnie wybrzeże na południu , malezja 2 miesiące , indonezja aż po granice z timorem wschodnim , powrót na północ do malezji , brunei darumssalam , filipiny i pewnie powrót przez BKK . Jest to oczywiście zarys wszystko może ulec zmianie ale znacie nas nie od dziś i wiecie że w tej bajce wszystko jest możliwe cdn ...

Podziekowania

Witamy
Jak oczywiście wszyscy wiedzą Tajlandia Kambodża i Wietnam były piękne
było wiele wspaniałych chwil i momentów fajne święta sylwester a na koniec
spotkanie rodzinne , niestety było i się skończyło 4 lutego wróciliśmy do Polandi
naszej ukochanej. Potraktujcie tego posta jako zakończenie poprzedniej wyprawy ,
ale wiecie że moja żona na tyłku nie potrafi siedzieć więc zaplanowaliśmy następną podróż .
Wszystkim serdecznie dziękuje za śledzenie naszych wędrówek i zapraszam do dalszego śledzenia
naszej nowej jakże tajemniczej , niebezpiecznej i pełnej przygód podróży.