poniedziałek, 5 stycznia 2015

Phnom Penh stolica Kambodży

...witamy w Phnom Penh ... i tu mógłbym napisać żegnamy bez żalu , chyba najgorsza stolica jaką do tej pory zwiedziliśmy . Zacznijmy od początku dojechaliśmy tuk tukiem za 3 dolce do guest hausu
cena wiadomo ..(ja się czułem oszukany , zawsze w Azji czuje że ktoś podpina mi pompę do kieszeni ) . Guest haus to już szkoda słów pokój bez okien (następnego dnia nam zmienili) , umywalka 2 w 1 myjąc twarz albo zęby czułem jak przy okazji myją mi się nogi takie były przecieki , nie mogę zrozumieć czemu nie ma tu żadnej nawet najmniejszej szafki w żadnym pokoju
wszystko musi leżeć na podłodze (dziwne ale może tylko dla mnie ) . Drugiego dnia wypożyczyliśmy skuter 

 pełni obaw statystyki mówią ze w stolicy Kambodży dziennie tracą życie 4 osoby jeżdżące tym środkiem lokomocji ( nie jesteśmy przesądni do tej pory nie trafiliśmy totka ,to uważamy że tu nas też nie trafią ) kaski na głowę i heja trzeba poczuć tą adrenalinę (dosłownie nasi dostawcy pizzy w wawie byli by tu szczęśliwi ) nie obowiązują tu żądne przepisy poza paroma skrzyżowaniami z sygnalizacją reszta to wolna amerykanka ,zmieniasz pasy jak chcesz jedziesz pod prąd bo tak szybciej nie ma problemu jak się zakorkuje to po chodnikach jak są oczywiście , na ulicach są wszech obecne zakłady naprawcze dla skuterów dosłownie co 200 metrów . Pisze o tym bo oczywiście złapaliśmy kapcia (chyba przeciążony skuter) za 4 dolce nowa dętka plus robocizna i dalej w drogę , tak szybko wymienił dętkę ze nie zdążyliśmy w przydrożnej knajpie zjeśc całej zupy.

Zwiedzaliśmy dwa dni na skuterze przeżyliśmy czy było warto pytać żone ,zawsze to jakaś przygoda to co było do obejrzenia zobaczyliśmy , miasto dosyć niebezpieczne na każdym kroku byliśmy ostrzegani że możemy zostać okradzeni (na nasze szczęście tak się nie stało ) ceny oczywiście że złodziejskie ,ale my się trochę wycwaniliśmy znaleźliśmy w necie ichniejsze cyfry , zrobiliśmy fotkę i mieliśmy tz arkusz kalkulacyjny . Widać było od razu cenę dla turysty i miejscowego w tej samej knajpie . Na plus naszego hotelu dodam że takiego omleta jak u nich nie jadłem do tej pory nigdzie , kuchnie mieli rewelacyjną . Taj jak napisałem wyżej spadamy dalej tego miasta nie polecamy za duża komercja jedziemy do Kratie


ps . Jest tu taka świątynia którą wszyscy polecają i zachwalają i wiecie co w niej jest najciekawszego ? Brew buddy tak tak brew której nawet nie można zobaczyć  


Lokalna logistyka poniżej



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz