hello Main Freud
Jak już wszyscy wiecie dotarliśmy cali i zdrowi , nie opisuje podróży z lotniska do centrum bo jest to tak proste jak podróż warszawskim metrem : ) trochę szczęścia i rozumu i wszystko można ogarnąć .
Hotel znamy Sun Flower przy Patpongu jakieś 300 metrów spacerem, odwiedziny u Pooky szybki browar
rzut okiem na tajską rozpustę i powrót do hotelu : ( , niestety dzieci były śpiące przynajmniej tak twierdziły
w pokoju okazało się coś innego .
Rano już było ok pojechaliśmy załatwić bilety na Khao Lak a następnie zaspokoiliśmy swoje żądze kulinarne Kasia ulubioną papaya salad dziewczyny zjadły naleśniki z bananem i polane czekoladą a ja nudel soup
dobra lecimy dalej cdn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz